Gulliver I Armia Dziewczyn - Рыбаченко Олег Павлович. Страница 9

  Jesteś skazany na zagładę

  I twój kraj!

  Brak opcji

  Kula El Gilet

  Do świata, gdzie ciemność i lód

  Otworzy wejście!

  Elfia krew na talizmanach

  W Noc Koniunkcji Deimos zrzuci.

  Zło, zazdrość, strach i oszustwo

  Przyniesie ze sobą na ten świat.

  Twój świat jest mój

  Mam do niego klucz!

  Wieczny odpoczynek ci zapewnię!

  Jesteś szalony i okrutny

  Ale twój czas się kończy

  Nie będziesz rządzić światem

  Niech cię diabli, mroczny proroku.

  Lepsza śmierć jako wybawienie

  Niż być pierwszym wśród niewolników.

  Znasz moją decyzję

  Moja odpowiedź: "Zginąć na zawsze!"

  Świat się zmienia,

  życie się kończy

  Jesteś skazany na zagładę

  I twój kraj!

  Brak opcji

  Kula El Gilet

  Do świata, gdzie ciemność i lód

  Otworzy wejście!

  Elfia krew na talizmanach

  W Noc Koniunkcji Deimos zrzuci.

  Zło, zazdrość, strach i oszustwo

  Przyniesie ze sobą na ten świat.

  Elfia krew na talizmanach

  W Noc Koniunkcji Deimos zrzuci.

  Zło, zazdrość, strach i oszustwo

  Przyniesie ze sobą na ten świat.

  Twój świat jest mój

  Mam do niego klucz!

  Wieczny odpoczynek ci zapewnię!

  Tak śpiewały dziewczyny, które wydają się być elfami, ale jakoś bardziej przypominają ludzi. Czy to zbyt piękne. I bardzo muskularni swoimi ciałami i figurami.

  Orkowie nie mogą powstrzymać takich dziewczyn. I spotkali futrzane i śmierdzące niedźwiedzie uderzeniami mieczy, pałek i toporów.

  A dziewczyny biły też orków w brodę za pomocą gołych, różowych szpilek.

  Gołymi stopami rzucali też trujące, śmiercionośne igły.

  A orkowie upadli i zginęli.

  Wicehrabina zapytała Guliwera:

  Czy widzieliście kiedyś tak wyrazistą konfrontację piękna z brzydotą?

  Młody kapitan roześmiał się i odpowiedział:

  - Oczywiście nie! To niesamowite!

  Dziewczyna skinęła głową i sama rzuciła bosą, wyrzeźbioną stopą śmiercionośną siłę i bardzo niszczycielski granat. Poleciała po łuku i uderzyła w gąszcz orków, rozrzucając ich w różnych kierunkach.

  Guliwer pisnął:

  - Jesteś perfekcją, od uśmiechu po gest! Ale wiesz, rzucanie granatów stopami jest fajne i niezwykłe!

  Wicehrabina zachichotała i zauważyła:

  Tak, moje nogi są urocze! A szlachetni rycerze całowali moje nagie, różowe podeszwy. Jest to szczególnie miłe, gdy robią to elfy. Ale jeśli orkowie liżą ci pięty, to jest obrzydliwe!

  Dziewczyny tutaj wzięły i odsłoniły swoje szkarłatne sutki na klatce piersiowej, ściągając staniki. I jak to przyjmą, i zostaną uderzeni śmiercionośną błyskawicą. A orkowie spłoną, a ich skóry będą dymić i zwęglać się. A te zwierzęta strasznie ryczą.

  A dziewczyny wezmą to i włożą bose palce do buzi. I jak się chuchają. Słychać ogłuszający gwizd, liczne wrony fruwające wokół, jakby dostały maczugą w głowę. A jednocześnie mają też zawał serca i niestrawność. Padają oniemiali i oszołomieni, wbijając dziobami głowy w orcze niedźwiedzie.

  Czaszki potworów pękają i tryskają trującą krwią.

  Guliwer zauważył ze zdziwieniem:

  - To bardzo fajne i niesamowite! Można powiedzieć - ultragwiazdowy !

  Szlachetna dziewczyna skinęła głową.