Diabelska wygrana - Kat Martin. Страница 51

Przylozyla dlonie do okna, koncentrujac sie, i wreszcie wszystko stalo sie jasne. Damien byl szpiegiem, jak sie wydawalo bardzo sprawnym. Je¬sli mowil prawde, glownym celem jego pobytu we Francji bylo zbieranie informacji. Obracal sie w kregach najblizszych doradcow Napoleona, jego generalow i najbardziej zaufanych wspolpracowni¬kow. Byl zapraszany do ich domow, obdarzany za¬ufaniem, traktowany jak dobry i lojalny przyjaciel.

Mial dostep do wielu informacji. Byc moze, gdy¬by dzialala ostroznie, rowniez i ona moglaby je zdobyc. Zaszumialo jej w glowie, serce pompowa¬lo krew w zawrotnym tempie, ostatnie lzy wyschly i znikly z policzkow. Miala nowy cel, silne postano¬wienie, zas gniew i rezygnacja powoli ustepowaly.

Skoro Damien mogl to robic, to ona rowniez. Mu¬siala jedynie nauczyc sie panowac nad emocjami. Tyle razy juz gral, ze stracila rachube, lecz za kaz¬dym razem wygrywal. Zostala pokonana przez wlasne emocje, uczucia, jakie w niej wzbudzal, pra¬gnienie, ktore widziala w jego oczach, za kazdym razem, gdy na nia spogladal. Jesli nauczy sie nad so¬ba panowac, wtedy wygra.

Zaczela chodzic po dywanie. Pod koniec tygo¬dnia byli zaproszeni na przyjecie w wiejskiej posia¬dlosci generala. Na pewno udajej sie zdobyc jakies cenne informacje, cos, co bedzie mogla zabrac -do swojej ojczyzny.

A do tego czasu znajdzie jakis sposob, zeby uni¬kac Damiena. Moze sprowokuje klotnie albo zro¬bi cos, co go rozzlosci na tyle, ze nie bedzie mial ochoty sie zblizyc. Przez chwile zastanawiala sie, czy nie powiedziec mu tego, co uslyszala. N a pew¬no bylby wsciekly, ze jego podstep zostal odkryty, zatem trzymalby sie od niej z daleka… Chociaz co do tego ostatniego nie miala pewnosci. Nie bedzie mial powodu, aby dalej udawac czulosc, wiec po prostu bedzie sobie bral, co do niego nalezy. A co gorsza, bedzie bardziej ostrozny.

Nie, prawda w niczym jej sie nie przysluzy. Mu¬si uciec sie do podstepnej gry, sprawic, zeby nie zblizal sie do jej loza i odwrocic jego uwage od te¬go, co zamierza zrobic.

Odetchnela gleboko, zeby dodac sobie odwagi.

Zrobi wszystko, co trzeba, i znajdzie sposob, by pomoc swojej ojczyznie. Zignoruje cierpienie, pul¬sujacy bol rozpaczy, rozdarcie duszy tak glebokie, ze niemal rozplatalo ja na pol. Wezmie na barki brzemie poniesionej straty, zbierze cala wole, by udawac, ze nie czuje, jak boli ja zlamane serce.

Bedzie sie modlila do Boga, zeby zdjal z niej ten ciezar i zeby otrzymala jakas wiadomosc od Ju¬les'a St. Owena. On na pewno pomoze jej przedo¬stac sie do Anglii. N areszcie bedzie bezpieczna, a jej straszliwy koszmar dobiegnie konca.

Podziekowala Wszechmogacemu i wlasnemu rozsadkowi, ze nie ulegla impulsowi i nikomu nie zdradzila propozycji mlodzienca.