Guliwer StaŁ SiĘ MŁodym ChŁopiecem - Рыбаченко Олег Павлович. Страница 2

  I tak jest źle i tak źle.

  Guliwer śpiewał z westchnieniem:

  Ilu ludzi ma tyle opinii

  Tajemnica świętego nieba

  Chcę, żeby wszyscy wiedzieli...

  W poszukiwaniu prawdy, ciemności gałęzi,

  Demon szaleje z wściekłości,

  Chce narzucić plan,

  To marzenie otrzymać światło miłości pokoleń,

  Tylko Wszechmogący Bóg może dać odpowiedź!

  Młoda wicehrabina skinęła głową.

  - Dobrze cię widzę, jedz!

  Guliwer zauważył:

  - Tak, nawet miło jest spacerować półnago, w gorącym słońcu, z tak piękną dziewczyną jak ty!

  I znowu chłopiec sapnął, nadepnąwszy na ostry kamień. I wyglądał na nieszczęśliwego.

  Wicehrabina zauważyła:

  - Oczywiście wiara musi być oparta na rozsądnych argumentach! Na przykład Jezus twierdzi, że jest Bogiem Najwyższym. Uczy jednak: jeśli uderzą cię w prawy policzek, obróć lewy! A w Starym Testamencie wręcz przeciwnie, nakazuje eksterminację zarówno kobiet, jak i dzieci, a nawet zwierząt domowych!

  Guliwer odpowiedział:

  - Wygląda na to, że dobrze znasz Biblię!

  Wicehrabina skinęła głową.

  - Tak, przeczytałem. I jest dużo okrucieństwa i absurdu! Jak rozkaz poślubiania nierządnic lub rozkaz zabijania niewinnych. A Elizeusz napuścił niedźwiedzie na dzieci, które tylko dokuczały mu z powodu jego łysiny!

  Chłopiec Guliwer zauważył:

  - A ludzie czasami to robią, tworząc okrucieństwo!

  Dziewczyna potwierdziła:

  - Tak, robią! Ale to nie przynosi im żadnych korzyści!

  Młody kapitan zauważył:

  - Niestety czasami zdarza się, że trzeba użyć okrucieństwa. Cóż, jeśli nie ma innej drogi edukacji! I ogólnie, co cię myli?

  Wicehrabina zauważyła:

  - Z jednej strony skrajne okrucieństwo Starego Testamentu, a jednocześnie łagodność Jezusa Chrystusa, który modlił się nawet ukrzyżowany, za swoich oprawców!

  Guliwer rozłożył ręce i odpowiedział:

  - Nie wiem! Chociaż trudno powiedzieć, dlaczego i co... Musimy zebrać myśli. Ale w każdym razie. Oto pytanie, ale życie nie kończy się na Ziemi. A może zabiwszy dziecko z pomocą niedźwiedzia Elizeusza, wybawił je od wiecznych cierpień w ognistym piekle, natychmiast przenosząc do raju?

  Wicehrabina zachichotała i zauważyła:

  - Więc każdy morderca może powiedzieć - nie pozwoliłem mu grzeszyć! I przeniósł się do raju!

  Chłopiec Guliwer chciał zaprotestować, ale jakoś myśli nie przychodziły mu do głowy. A o czym tu mówić? Tu trzeba być doświadczonym teologiem. Nawet teologowie i teologowie nie są w stanie udzielić zadowalającej odpowiedzi na wszystkie pytania. Na przykład, dlaczego zło istnieje w obecności Wszechmocnego i kochającego Boga? Czy Bóg chce, aby zło istniało, czy też nie jest w stanie go zakończyć?

  I tutaj bardzo trudno jest konkretnie odpowiedzieć. Albo tak się okazuje, albo inaczej. Ale jest paradoks, że żadna odpowiedź nie będzie pasować każdemu.

  Młody kapitan powiedział ze smutnym uśmiechem:

  - Tutaj na przykład żyjesz tysiąc lat bez starzenia się. Więc ciesz się tym. Ponieważ Bóg dał ci łaskę i wieczną młodość. Ale nie dał go zwykłym ludziom. I to jest jego sprawa!

  Wicehrabina skinęła głową.

  - Amen! To jest fajne!

  Guliwer śpiewał:

  Bóg jest największym miłosierdziem bez dna,

  Ty stworzyłeś ziemię, wysokość niebios...

  Przez wzgląd na lud Twój Jednorodzony Syn,

  Poszedł na krzyż, a potem zmartwychwstał!

  Dziewczyna skinęła głową i zaćwierkała:

  Na niebiańskim apelu

  Zbiorą się wszyscy moi przyjaciele

  Na niebiańskim apelu

  Tam, dzięki łasce Pana,

  Będę!

  Guliwer mrugnął do niej i zaśpiewał w odpowiedzi:

  Mój Boże, to Ty, to Ty

  Wszędzie Cię widzę...

  Kiedy darem kwiaty w przelocie,

  I z miłością wielbię Cię!

  Jehowa jest koroną piękna,

  W świetle blasku dnia i nocy...